Aktualności
Żółwia ucieczka zakończona happy endem!
Ta historia przy odrobinie fantazji mogłaby stać się kanwą komiksu, książki dla dzieci a może nawet filmu, jednak wydarzyła się naprawdę i wcale nie tak daleko.
Zaczęło się niewinnie, od posta na stronie Urzędu Miejskiego w Mrągowie w mediach społecznościowych:

Post cieszył się sporym zainteresowaniem, ale najważniejsze, że trafił też do… właścicielki żółwia-uciekiniera. Okazało się, że gad ma na imię Tadek. Razem ze swoim kompanem/bratem Edkiem pół roku temu „zwiał” z domu. Edka udało się znaleźć dosyć szybko, ale Tadek ujawnił się dopiero teraz.
— Jakież było moje zdziwienie, gdy na Facebooku Urzędu Miejskiego pojawiło się zdjęcie mojego kochanego maleństwa i pytanie: czyj on jest?! — mówi pani Daniela, właścicielka żółwia. — Moje zwierzaki (Tadek i Edek) mieszkały razem w oczku wodnym przy ul. Konopnickiej i kilka miesięcy temu „dały nogę”. Historia kończy się happy endem z czego jestem przeogromnie szczęśliwa.
Pewnie się nie dowiemy jakie przygody przez pół roku tułaczki miała „zguba” pani Danieli i czy nadawałyby się one na kanwę filmu/książki. Najważniejsze, że Tadek wraca do swojego domu, ale kto wie czy już nie knuje kolejnej ucieczki…?